Znalezionych wyników: 11

Pamiętam O Was Gosiu i wspieram myslami

Jesteś dzielna- NADAL!

Nie zmieniaj motta- ono daje siłę i nadzieję.
Kochana, Ty jedno i drugie miałaś do końca

Sciskam

To już miesiąc...
Trudno uwierzyć...

Gosiu, Najmłodsza,
dużo siły...
Często o Was myślę.

:tull:

Kochana Peti,

brakuje słów pocieszenia...

Wiem, że kiedy odchodzi najbliższa i najbardziej kochana osoba- traci się część samego siebie.

Do niedawna nie byłam pewna czy większym szczęściem, czy przekleństwem jest możliwość towarzyszenia ukochanym w przejsciu na drugi brzeg...
Teraz wiem że to szczęście, ale i ogromna próba- dać siłę i otuchę w ostatnich chwilach (pomimo tego, że samemu tych sił czasem już brakuje) tym których kocha się ponad wszystko i których się traci...

Wiesz,
mamy z Mężem na obrączkach cytat Biblii, z Pieśni nad pieśniami:
"bo jak śmierć potężna jest miłość"
słowa choć okrutne, dają nadzieję.

Peti, Małżowinku- dużo siły i miłości.
Obiecuję modlitwę i wspieram myślami.

Łzy same płyną do oczu...

Siły, nadzieji...
Myślę o Was cały czas i gorąco Was wspieram.

Peti, Małżowinku.

Dobra decyzja i kapitalne zabezpieczenie na wypadek sytuacji kryzysowych.
A świadomość, że w razie czego nie jesteście sami i możecie liczyć na odpowiednią i co najważniejsze błyskawiczną reakcję, wpływa na postawę i dodaje zarówno sił jak motywacji do dalszej walki.

Dużo sił życzę i poprawy bilirubinki.
:trtd:

walczcie dalej

:tull:

bo nie wiem co napisać.
Wszystko co ważne zostało już powiedziane...

Teraz tylko dalsza walka i Kochać, mówić o tej miłości, bo ona góry potrafi przenosić...

Gosieńko, a jak w tym wszystkim odnajduje się Małżowinek, jak się czuje??

Ściskam Was ile sił _itsme_

Peti i Małżowinku,
zatem jest iskierka nadzieji...
mam ogromną wiarę że od tej iskry wkrótce zatli się mocniejszy płomień.

Życzę Wam duuużo siły i wytrwałości, bo tego Wam chyba najbardziej teraz potrzeba.

Ściskam i mocno tulę :tull

Kochana Peti,

jeszcze nie wiadomo jakie podłoże mają zmiany.
Wiem, że potwornie trudno czekać na konsultację i żyć w niepewności :storm:

ale nie traćcie nadzieji...
Mocno wierzę, że to że zmiany w wątrobie są skutkiem leczenia, a wtedy jeszcze nie wszystko stracone...
Musisz walczyć dla Małżowinka , tak jak On walczy dla Ciebie Peti...
Karta może się jeszcze odwrócić!

Nie poddawajcie się proszę, nie teraz, tak wiele przeciwności macie już za sobą...

Kochani życzę Wam dużo siły i cierpliwości.
Mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze i bardzo mocno Wam kibicuję...
Ściskam Was bardzo mocno :tull:

Trzymajcie się